Przychodzimy, odchodzimy, dajemy się wciągać w gry, intrygi.
Żyjemy, znikamy, urywamy kontakt. Powiesz, że zmiany są nieuchronne, że
następują, bo to mają w swojej naturze.
change le sutej. gdy słyszę szum deszczu, to myślę o
wszystkim, myśli różne przeróżne zmieszane z wielorakimi.
Wczoraj, dziś, jutro. Co przyniesie jutro? deszcz. Może
burzę. Przemyślny wiatr goni chmury na drugi kraniec świata. Ma dla nich jakiś
plan, ma zamierzenia. To tak jak i ja. Chcę coraz więcej i więcej, i nie
przyjmuję odmowy. Nie dopuszczam, że można mi zabrać moje marzenia. Ale… czy ja
jeszcze je mam?
pogoda wpływa na myślenie. tak, też tak. nie, nie dobrze,
ale tak dla zasady. jakoś u mnie i tak dzisiaj jest niespecjalnie.
Budujemy razem przyszłość. Razem wznosimy to miasto, ten
czas, te złote góry, o tak bardzo ostrych kolcach. Ale można inaczej? Nie można
przecież. Bo trzeba robić więcej niż się wydaje na początku. Trzeba osiągać
niemożliwe. Trzeba iść do przodu.
historia w siedmiu wersach. czy jeśli wrócę, znów się
uśmiechniesz? tak jak zawsze, a jednak ciągle inaczej?
wczoraj ani dzisiaj jeszcze nie przyniosło burzy. ściemnia się, ale cały czas jest jakoś tak, ja wiem, kolorowo. Wiatr goni świat na drugi koniec świata. Tak, świat. Goni chmury, marzenia, pragnienia, myśli, bo w końcu ziemia wytwarza pole magnetyczne, a ruch skrzydeł motyla może spowodować tajfun na drugiej półkuli.
OdpowiedzUsuńMasz, masz marzenia. masz kontakt ze mną, to jakieś musisz mieć. :)
każdy człowiek sam i razem wznosi miasto. i przyszłość. jakoś, trochę, zawsze.