Był luty. Był kwiecień, a potem maj. A tak. Jeszcze marzec
jakoś po drodze. No był. Nie uciekł przecież. A teraz? mamy czerwiec. Już? jak
to?
(To jakie słówko na dziś? Wał korbowy- vilebrequin)
Tego nie da się tak po prostu zrozumieć. I nie trzeba nic
mówić, żeby zrozumieć. Bo słowa nie wszystko przenoszą. Czasem wystarczy być. A
jak nie ma? to nic nie ma. Nic? Nigdy nie ma nic. Wszechświat nie lubi pustki.
Pustkę się zapełnia. Czymkolwiek. Najczęściej tęsknotą, ale tęsknota nie jest
dobra.
(na początku się bada drugiego człowieka, ile można zrobić.
nawet jak się znają masę czasu, to jak się widzą, to się badają. jak są razem
przez tydzień to i tak widać różnice w zachowaniu z pierwszego i siódmego dnia)
Za-zimno, za-bardzo, za-daleko. No i co? Dziś już miało być
lepiej. Było, ale przeszło. No szlag.
(Nie wiem co Ci dziś było. Ale liczę że już lepiej. Może
przejdzie. Może pogoda. Cokolwiek)
Nawet chaosu nie ma tutaj. Entropia tylko na biurku czasem
mi się tworzy, ale to tyle. Powtórzę, to co już kiedyś, że brak siły napędowej.
No brak. Bo pogoda? Pewnie też, bo co jeszcze? Bo wszystko, bo tak. Bo jesteś
tam, a nie tu, a ja się łatwo przywiązuję. Bo mimo wszystko nie znoszę pustki.
Bo pustka jest zimna, wieje, pada, grzmi nawet. Bo człowiek jest zbyt wygodny,
żeby być szczęśliwy. Lenistwo jest wyznacznikiem komfortu życia? No miało być
lepiej.
Był luty, w sumie tylko końcówka. Był cały marzec, cały kwiecień z Częstochową i cały maj, ten taki miesiąc maturalny, ze Śląskiem. i no, jest czerwiec. To długo? Kilka lat, można by powiedzieć. bo to nie jest kwestia miesięcy. Dzień w dzień było coś, wystarczy, że my to wiemy.
OdpowiedzUsuńa zresztą, jesteśmy tylko ludźmi. chcemy dla siebie jak najlepiej. więc no, można chyba powiedzieć, że poziom lenistwa wyznacza poziom komfortu życia. Si.