„czas leczy rany”, „uczymy się na błędach” (niekoniecznie
tylko swoich), „panta rhei” to tylko takie frazesy, których używamy na co
dzień, ale ile w nich prawdy? Ile tak naprawdę możesz odnieść do siebie?
Czas nic nie leczy. Czas płynie, a my tylko zapominamy.
Taka prawda. Zapominamy różne rzeczy. Te ważne, ważniejsze, mniej ważne. Różne.
Szybciej zapominamy rzeczy przyjemne i miłe, które nas spotkały, a te przykre i
smutne pielęgnujemy w sobie jak ostre kwiaty. Dlaczego?
Nauka na błędach, to jak wykonywanie doświadczeń.
Zobaczymy co się stanie. Sprawdźmy jaki będzie wynik. W momencie opracowywania
strategii nie myślimy o konsekwencjach. Nie potrafimy przewidywać.
Wiem jakie błędy popełniam. Wiem, jak niektórych można
uniknąć, jak niektóre można naprawić. Czy to robię? Czy postępuję tak jak
powinnam? Czy postępuję tak jak oczekują tego ode mnie? Pytania bez odpowiedzi
czy tylko nie chcę odkrywać wszystkiego? Hę?