wtorek, 14 lutego 2012

Naiwność i głupota ludzka (moja?)

Jak głupi może być człowiek w wieku 30-paru lat? Bardzo głupi i bardzo naiwny. Ciągle wierzy, że życie ma jakiś większy sens, że coś może zmienić. On sam. Tak całkiem sam. Naiwnie w to wierzy. Ma ideały i jakieś wartości, których próbuje się trzymać. Próbuje, bo nie zawsze mu to wychodzi. I czasem z buta dostaje. Ale się podnosi, bo musi, bo chce, bo ciągle jednak wierzy, że życie ma sens. Bo nawet lubi swoją pracę. Czasem bardziej, czasem mniej, ale lubi. Ale cóż z tego, jeśli inni próbują mu tą radość odebrać? Nie dać się! To chyba jedyna taka rada. Nie dać się i ciągle iść do przodu i ciągle wierzyć. Wierzyć w naukę, w ludzi, w ten świat, który choć czasem smutny i szary, to w większości jest naprawdę cudowny i niezbadany.

Może trochę zbyt pesymistycznie dziś, ale czasem trzeba. Trzeba zostać zrzuconym, trochę spaść, aby się podnieść. Bardzo szybko i bardzo skutecznie. Także to czynię. Z nadzieją na lepsze jutro… bo nadzieja, to takie miłe uczucie.

„Większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z prawdziwego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć.” A. Einstein

1 komentarz: